This lighter still works.
niedziela, 19 maja 2013
środa, 1 maja 2013
Mam pomysł: Cloud Cleaner
Przestaje powoli ogarniać swoje pliki w chmurze. Wiem, że zawsze mogę sobie wpisać w wyszukiwarkę nazwę pliku, którego potrzebuje. Jednak mam mnóstwo duplikatów plików, starych wersji, których nie potrzebuje i plików, które już mi się nigdy nie przydadzą. A to trochę przestrzeni zajmuje.
Myślę, że mogę powiedzieć to wprost - mam bałagan w chmurze...
Przydałaby się jakaś aplikacja webowa, gdzie mógłbym się zalogować swoim
dropboxem/gmailem/iCloudem i mógł sobie wszystkie pliki przefiltrować i inteligentnie pokasować te niepotrzebne. Można by do tego zsynchronizować to z moimi urządzeniami, bo sam już nie wiem jakie pliki mam gdzie a jakich gdzie nie mam.
Co wy na to? Przydałaby wam się taka appka? A może korzystacie już z czegoś takiego?
sobota, 20 kwietnia 2013
Czemu zamach na maraton bostoński śmierdzi wałkiem?
- Jak można nazywać te wybuchy aktem terroryzmu jeśli nie miały one żadnego politycznego przesłania?
- Dlaczego dwóch legalnych imigrantów, młodych ludzi, którzy dobrze sobie radzili, posiadali stypendia na uczelni i nie narzekali na życie w USA, czemu zdetonowali ładunki wybuchowe? Nie mieli motywu.
- Dlaczego ich ojciec jest przekonany, że to ściema?
- Może komuś zależy na tym by zniszczyć PR Czeczeni w USA? Może szukają argumentu, żeby wprowadzić tam swoje wojska?
- Dlaczego dogorywającego i rannego podejrzanego obrzucono granatami i kulami pistoletów na łodzi, z której nie mógł uciec?
- Dlaczego drugiego zastrzelono skoro nie miał prawomocnego wyroku? To była egzekucja.
- Dlaczego skoro mówi się, że mogli oni współpracować z wielką organizacją terrorystyczną, zginęły tylko dwie osoby?
Moim zdaniem jest to jakaś prowokacja, która albo ma odwrócić uwagę o istotnych rzeczy (może przy okazji zamachu miał zginąć, ktoś niewygodny?), albo powstrzymać jakiś proces (może uchwałę imigracyjną?), albo utrzymać ludzi dalej w strachu.
Tak lubię teorie spiskowe - ale też nie jestem głupi...
piątek, 19 kwietnia 2013
Why Google Search pissed me off!
I used to think that Google knows everything and all I have to do, is ask... But things have changed... and Google isn't enought any more.
I was doing some reasearch lately on advertgaming, and geolocation and etc. But I wanted to know how it looks in countries outside of Poland. So I typed 'www.google.de' - which stands for German google site. And what happend? It redirected me back to polish google site! Even when I wanted to go on 'google.com' happend the same thing. So I had to use proxy servers - and that sucked.
Google knows everything? No! Google knows better.... even what U wanna find!
Ofcourse you can say 'You could use advanced searching... idiot!' But still informations are incomplete, spread and in many cases not confirmed. I needed better place for finding data in Internet.
Then I discovered that there are better placeses to find useful informations. I was amazed how easy it was to do it without Google.
www.slideshare.net - there is many more handy and concrete data than in google. Presented even in more atractive and accessible way.
www.quora.com - I don't have to ask only Google anymore :D
To sum up I'll just say: 'there is always a better way to find an answer than Google!'
I was doing some reasearch lately on advertgaming, and geolocation and etc. But I wanted to know how it looks in countries outside of Poland. So I typed 'www.google.de' - which stands for German google site. And what happend? It redirected me back to polish google site! Even when I wanted to go on 'google.com' happend the same thing. So I had to use proxy servers - and that sucked.
Google knows everything? No! Google knows better.... even what U wanna find!
Ofcourse you can say 'You could use advanced searching... idiot!' But still informations are incomplete, spread and in many cases not confirmed. I needed better place for finding data in Internet.
Then I discovered that there are better placeses to find useful informations. I was amazed how easy it was to do it without Google.
www.slideshare.net - there is many more handy and concrete data than in google. Presented even in more atractive and accessible way.
www.quora.com - I don't have to ask only Google anymore :D
To sum up I'll just say: 'there is always a better way to find an answer than Google!'
wtorek, 26 marca 2013
Co na obiad? Czyli przepis z lodówki.
Kolejny głupio fajny pomysł, czyli inne podejście do wyszukiwania przepisów kulinarnych.
Otwieramy lodówkę, widzimy kilka produktów i mówimy "nie ma nic do jedzenia?". A może by tak wpisać w wyszukiwarkę produkty, które mamy w lodówce i wyskakuje nam przepis na pyszny posiłek.
Po małym researchu znalazłem kilka takich stron - trochę niedoskonałe ale na upartego można skorzystać.
http://puszka.pl/do/skladniki
http://przyprawiony.pl/znajdz-skladniki/
http://www.cojemy.pl/wybierz-skladniki.php
Otwieramy lodówkę, widzimy kilka produktów i mówimy "nie ma nic do jedzenia?". A może by tak wpisać w wyszukiwarkę produkty, które mamy w lodówce i wyskakuje nam przepis na pyszny posiłek.
Po małym researchu znalazłem kilka takich stron - trochę niedoskonałe ale na upartego można skorzystać.
http://puszka.pl/do/skladniki
http://przyprawiony.pl/znajdz-skladniki/
http://www.cojemy.pl/wybierz-skladniki.php
czwartek, 14 marca 2013
Mam pomysł: seria wpisów
Mam czasem pomysły, których nie zrealizuje - z różnych powodów. Niektóre może są głupie a niektóre genialne. Dlatego postanowiłem się z nimi dzielić, a nóż kogoś zainspiruje. Oto pierwszy z nich.
Full Year Song.
Co byście powiedzieli gdyby jeden utwór trwał nieprzerwanie przez 365 dni - cały rok? Załóżmy, że zacząłby się 1 stycznia i zakończył się 31 grudnia.
Zbieramy DJów z całego świata, którzy chcieliby się przyłączyć do tego projektu. I utwór byłby przekazywany od DJa do DJa przez pełen rok.
Oczywiście cały utwór byłby streamowany cały czas przez Internet.

Co byście powiedzieli gdyby jeden utwór trwał nieprzerwanie przez 365 dni - cały rok? Załóżmy, że zacząłby się 1 stycznia i zakończył się 31 grudnia.
Zbieramy DJów z całego świata, którzy chcieliby się przyłączyć do tego projektu. I utwór byłby przekazywany od DJa do DJa przez pełen rok.
Oczywiście cały utwór byłby streamowany cały czas przez Internet.
środa, 6 marca 2013
Moja koleżanka gra w LOLa...
W pojęciu "e-sport" nie ma sexu... Na pytanie "Czemu chcesz zdobyć Mt. Everest?" Bear Grylls odpowiada: "Jeśli tego nie czujesz to nigdy tego nie zrozumiesz".
Skoro od lat kibicujemy drużynom piłkarskim to czemu nie kibicować kolegom podczas gry w FIFĘ?
E-Sport jest fajny chociażby dlatego, że ustanawia zupełnie inną jakość obserwacji. Możemy latać po mapie/boisku czy patrzeć na rozgrywkę oczami gracza. Ludzie są stworzeni do grania w gry ale również do kibicowania.
Emocje na trybunie kibiców LOLa są tak samo autentyczne jak na trybunie Santiago Bernabéu.
Skoro od lat kibicujemy drużynom piłkarskim to czemu nie kibicować kolegom podczas gry w FIFĘ?
E-Sport jest fajny chociażby dlatego, że ustanawia zupełnie inną jakość obserwacji. Możemy latać po mapie/boisku czy patrzeć na rozgrywkę oczami gracza. Ludzie są stworzeni do grania w gry ale również do kibicowania.
Emocje na trybunie kibiców LOLa są tak samo autentyczne jak na trybunie Santiago Bernabéu.
P.S.
Mam nadzieję, że nasza gra wprowadzi e-sport na jeszcze wyższy poziom. ;)
Nowoczesny komplement - Modern compliment
"Muszę przyznać, że wygląda Pani lepiej niż na facebooku"
----------------------------------------------------------
"I have to say, You look better than on facebook"
----------------------------------------------------------
"I have to say, You look better than on facebook"
poniedziałek, 4 marca 2013
internet - rzeczy, o których mogłeś nie słyszeć
To, że Internet jest niesamowity wiedzą wszyscy . To jest mój przekrój ciekawostek/zjawisk, o których część z was mogła nie wiedzieć.
AMA - czyli Ask Me Anything
Na takich stronach jak Reddit czy polski Wykop znajdują się ciekawi ludzie, których osobiście można zapytać o cokolwiek.Codziennie kilka nowych ciekawych osób można o coś zapytać. Zastanawialiście się jak to jest krążyć po orbicie okołoziemskiej? Wystarczy zapytać...
YouTube to wielka międzynarodowa społeczność - fajniejsza niż FB :P
Są ludzie, którzy z zawodu kręcą filmy na YT... Niektórzy nawet nieźle zarabiają. O czym mówią? O nowinkach technologicznych (Strasznie zabawny Lamarr, Szczegółowy Marques Bownlee, Piękna iJustin) niektórzy robią ludzi w konia żebyśmy mogli się pośmiać (Mój ulubiony LAHWF, PrankVsPrank czyli kochająca się para, Rusek w Kalifornii czyli VitalyzdTV), prowadzą śmieszne show (The Beeczka, Ray William Johnson), prowadzą programy edukacyjne (Polimaty) czy wypowiadają się ciekawie na temat tego jak jest (nasz polski Max Kolonko).
Chcesz wiedzieć jak wygląda życie w Dolinie Krzemowej, Nowej Zelandii, Wietnamie? Zawsze znajdzie się vloger, który stamtąd nadaje. Możesz go zapytać czy o poprosić o wysłanie Ci pocztówki a on z przyjemnością to zrobi.
Jednak ostatnio mogę przyznać, że zauważyłem jeszcze jedną stronę YT... Nigdy nie śmieszył mnie Szymon Majewski. To nie moje poczucie humoru. Jednak zrobił on odważny krok w Internet i zaczął kręcić filmy na YT. Z początku niczym się nie różniły od tych w TVN, jednak on czytając komentarze pod swoimi filmami zobaczył, że ludzie tego nie chcą. Nawiązał dialog i wyciągnął wnioski. Pokazał się takim jakim jest naprawdę i teraz mnie śmieszy - nawet jak piecze sernik.... polecam.
TIL - Today I Learned
Wiedzieliście o tym, że 60 minut sprintu raz w tygodniu, spala tyle samo tkanki tłuszczowej co jogging 7 godzin w tygodniu? Ja też nie...
Że całe wykopane złoto świata zmieściło by się tylko w dwóch basenach?
Że 45% komputerów na świecie nadal używa Windows XP?
Że w Teksasie znajduje się największy na świecie akcelerator protonów... który został porzucony...
Nigdy bym się tego nie dowiedział gdyby nie ludzie - czyli Internet.
Ten skrót jest coraz częściej używany na takich serwisach jak Reddit, Wykop itp.
Kickstarter - crowdfunding
Masz fajny pomysł ale nie masz pieniędzy? Na świecie zawsze znajdzie się wystarczająca ilość ludzi, którzy poczują bakcyla i dołożą kilka groszy. Kickstarter jest dzisiaj jednym z najciekawszych miejsc dla wybitnych pomysłów.
Twórca wrzuca pomysł z opisem, wyznacza docelową kwotę jaka będzie mu potrzebna na realizację i w zamian, za każdą wpłatę oferuje coś w zamian.
Twórcy długopisu do pisania w trzech wymiarach 3Ddoodler chcieli zebrać 30tyś $ a zebrali 2 mln $.
A tu the best of 2012 http://www.kickstarter.com/year/2012
Gamify your life czyli HabitRPG
Chcesz pracować nad swoimi nawykami i dodać do swojej pracy odrobinę z gier RPG... Proszę bardzo:
Stwórz swoją postać i zdobywaj złoto i punkty doświadczenia za wykonane zadania, pracę czy nawyki. Jeśli nie wykonujesz zadań tracisz punkty życia. Kupujesz broń, tarcze, ubrania itp. I żeby tego było mało... Twoja postać może walczyć z postaciami twoich znajomych. Więc od tego na ile jesteś produktywny w swojej pracy zależy czy wygrasz czy przegrasz bitwę...
Chatroulette czyli internetowy speed dating
Logujesz się i zabawa się zaczyna. Automatycznie zaczyna się czat wideo z losową osobą. Jeśli Ci się nie podoba... klikasz "Next". Ubaw po pachy. Wątpię czy da się poznać tam miłość swojego życia ale co chwilę zdarzają się zabawne sytuacje. To na pewno znacie.
CDN...
A co ja mogłem przegapić w Internecie?
AMA - czyli Ask Me Anything
Na takich stronach jak Reddit czy polski Wykop znajdują się ciekawi ludzie, których osobiście można zapytać o cokolwiek.Codziennie kilka nowych ciekawych osób można o coś zapytać. Zastanawialiście się jak to jest krążyć po orbicie okołoziemskiej? Wystarczy zapytać...
- I Am Astronaut Chris Hadfield, currently orbiting planet Earth.
- I recently won £1m on the lottery AMA
- Vanessa Selbst, the highest earning female poker player, and a member of Team Pokerstars Pro. Ask me Anything!
- 26 year old NYC yellow cab driver.
- My mother was murdered by my father when I was 18.
- I made 150k in one day on the stock market, lost it all. Then turned my last 1.5k into 100k. Then lost it again. I'm 22 years old and broke like every other college kid.
- Tornado Survivor
- My father abandoned me 1 month after birth, and I tracked him down and met him nearly 20 years later.
YouTube to wielka międzynarodowa społeczność - fajniejsza niż FB :P
Są ludzie, którzy z zawodu kręcą filmy na YT... Niektórzy nawet nieźle zarabiają. O czym mówią? O nowinkach technologicznych (Strasznie zabawny Lamarr, Szczegółowy Marques Bownlee, Piękna iJustin) niektórzy robią ludzi w konia żebyśmy mogli się pośmiać (Mój ulubiony LAHWF, PrankVsPrank czyli kochająca się para, Rusek w Kalifornii czyli VitalyzdTV), prowadzą śmieszne show (The Beeczka, Ray William Johnson), prowadzą programy edukacyjne (Polimaty) czy wypowiadają się ciekawie na temat tego jak jest (nasz polski Max Kolonko).
Chcesz wiedzieć jak wygląda życie w Dolinie Krzemowej, Nowej Zelandii, Wietnamie? Zawsze znajdzie się vloger, który stamtąd nadaje. Możesz go zapytać czy o poprosić o wysłanie Ci pocztówki a on z przyjemnością to zrobi.
Jednak ostatnio mogę przyznać, że zauważyłem jeszcze jedną stronę YT... Nigdy nie śmieszył mnie Szymon Majewski. To nie moje poczucie humoru. Jednak zrobił on odważny krok w Internet i zaczął kręcić filmy na YT. Z początku niczym się nie różniły od tych w TVN, jednak on czytając komentarze pod swoimi filmami zobaczył, że ludzie tego nie chcą. Nawiązał dialog i wyciągnął wnioski. Pokazał się takim jakim jest naprawdę i teraz mnie śmieszy - nawet jak piecze sernik.... polecam.
TIL - Today I Learned
Wiedzieliście o tym, że 60 minut sprintu raz w tygodniu, spala tyle samo tkanki tłuszczowej co jogging 7 godzin w tygodniu? Ja też nie...
Że całe wykopane złoto świata zmieściło by się tylko w dwóch basenach?
Że 45% komputerów na świecie nadal używa Windows XP?
Że w Teksasie znajduje się największy na świecie akcelerator protonów... który został porzucony...
Nigdy bym się tego nie dowiedział gdyby nie ludzie - czyli Internet.
Ten skrót jest coraz częściej używany na takich serwisach jak Reddit, Wykop itp.
Kickstarter - crowdfunding
Masz fajny pomysł ale nie masz pieniędzy? Na świecie zawsze znajdzie się wystarczająca ilość ludzi, którzy poczują bakcyla i dołożą kilka groszy. Kickstarter jest dzisiaj jednym z najciekawszych miejsc dla wybitnych pomysłów.
Twórca wrzuca pomysł z opisem, wyznacza docelową kwotę jaka będzie mu potrzebna na realizację i w zamian, za każdą wpłatę oferuje coś w zamian.
Twórcy długopisu do pisania w trzech wymiarach 3Ddoodler chcieli zebrać 30tyś $ a zebrali 2 mln $.
A tu the best of 2012 http://www.kickstarter.com/year/2012
Gamify your life czyli HabitRPG
Chcesz pracować nad swoimi nawykami i dodać do swojej pracy odrobinę z gier RPG... Proszę bardzo:
Stwórz swoją postać i zdobywaj złoto i punkty doświadczenia za wykonane zadania, pracę czy nawyki. Jeśli nie wykonujesz zadań tracisz punkty życia. Kupujesz broń, tarcze, ubrania itp. I żeby tego było mało... Twoja postać może walczyć z postaciami twoich znajomych. Więc od tego na ile jesteś produktywny w swojej pracy zależy czy wygrasz czy przegrasz bitwę...
Chatroulette czyli internetowy speed dating
Logujesz się i zabawa się zaczyna. Automatycznie zaczyna się czat wideo z losową osobą. Jeśli Ci się nie podoba... klikasz "Next". Ubaw po pachy. Wątpię czy da się poznać tam miłość swojego życia ale co chwilę zdarzają się zabawne sytuacje. To na pewno znacie.
A co ja mogłem przegapić w Internecie?
wtorek, 26 lutego 2013
Piękne zdanie... WTF?!
Nieprawdaż, że brzmi imponująco słodko?
"Działanie tej usługi wpisuje się w nowy trend rozwoju aplikacji mobilnych. Potocznie
nazwany siecią semantyczną, inteligentną i ciągle uczącą się pajęczyną informacji
komunikującą się z użytkownikiem za pomocą języka pisanego. Działającą w oparciu o
dynamiczne bazy wiedzy."
"Działanie tej usługi wpisuje się w nowy trend rozwoju aplikacji mobilnych. Potocznie
nazwany siecią semantyczną, inteligentną i ciągle uczącą się pajęczyną informacji
komunikującą się z użytkownikiem za pomocą języka pisanego. Działającą w oparciu o
dynamiczne bazy wiedzy."
środa, 20 lutego 2013
Nihil novi
Jeszcze 10 lat temu słyszałem, że jeśli nie zrealizujesz swojego pomysłu, to max za dwa lata znajdzie się ktoś kto to zrobi.
Dzisiaj dowiaduje się, że "Wszystko co wymyślisz jest już zrobione". To jest strasznie dołujące dla człowieka takiego jak ja.
Dużą część swojego życia chciałem zrobić coś jako pierwszy na świecie, ale muszę się z tym pogodzić, że już wszystko zostało zrobione. "Powinno się zamknąć urzędy patentowe" ;)
Wpadłem na pomysł systemu operacyjnego z elementami grywalizacji i tydzień później już ktoś wrzucił gotowy produkt do sieci. Z resztą polecam, bo fajna zabawa.
http://forum.xda-developers.com/showpost.php?p=36674293
Dzisiaj osiągnięciem jest zrobić coś trochę lepiej niż wszyscy i na to się nastawiam.
p.s.
Chciałbym być pierwszym człowiekiem na Marsie.
piątek, 15 lutego 2013
Współczuje słabym...
Z jednej strony jestem przerażony a z drugiej pełen podziwu jak patrzę jak nasz inwestor prowadzi negocjacje. Bezwzględnie i bez litości wykorzystuje, każdą swoją przewagę - kurde ja tak póki co nie potrafię. Muszę się tego szybko nauczyć.
Wyobraźcie sobie taką sytuację...
Przychodzi do nas ktoś, kto chce nam coś sprzedać. My chcemy kupić... ale jak najtaniej. Wiemy, że to jest b.dobra okazja. Ale sprzedający ma presje czasu, musi sprzedać. A co my robimy?........
Mamy czas... poczekamy :)
W ten sposób zbiliśmy cenę o 70%... rozbój w biały dzień :P
I to czego się nauczyłem... Jeśli czujesz jakąś presję i "musisz coś" to wiedz, że będziesz żałować negocjacji... lepiej szukać innych możliwości.
W serialu "Suits" pada świetne zdanie: "What are your choices when someone puts a gun to your head? You take the gun, or you pull out a bigger one. Or, you call their bluff. Or, you do any one of a hundred and forty six other things."
Wyobraźcie sobie taką sytuację...
Przychodzi do nas ktoś, kto chce nam coś sprzedać. My chcemy kupić... ale jak najtaniej. Wiemy, że to jest b.dobra okazja. Ale sprzedający ma presje czasu, musi sprzedać. A co my robimy?........
Mamy czas... poczekamy :)
W ten sposób zbiliśmy cenę o 70%... rozbój w biały dzień :P
I to czego się nauczyłem... Jeśli czujesz jakąś presję i "musisz coś" to wiedz, że będziesz żałować negocjacji... lepiej szukać innych możliwości.
W serialu "Suits" pada świetne zdanie: "What are your choices when someone puts a gun to your head? You take the gun, or you pull out a bigger one. Or, you call their bluff. Or, you do any one of a hundred and forty six other things."
sobota, 2 lutego 2013
Wybucham pomysłami.
Niektórzy twierdzą, że mam dużo zarąbistych pomysłów. Lubię mieć dużo pomysłów i jarać się nimi. Najciekawsze jest to, że jak już człowiek zacznie coś robić w około tego pomysłu to dowiaduje się, że to nie będzie takie proste jak myślał. Słyszałem już kilka razy w życiu "gdyby ktoś powiedział mi, że będzie tak ciężko to nigdy bym się tego nie podjął". Dlatego ukradłem chłopakom z ZapytajVC krzywą ewolucji pomysłów.
Jak to czasem dobrze że ktoś coś opisze bo teraz już jasno widzę na jakim etapie są moje pomysły. Zadziwiające jest to ile z moich pomysłów umiera już nawet na pierwszym etapie. Ale myślę, że to dobrze ;) nie da się robić wszystkiego na raz.
Ale jakby ktoś chciał to mam kilka świetnych pomysłów do sprzedania, których nie będę realizował ;)
piątek, 1 lutego 2013
Niech zacznie grać MLM!
Nie lubię MLMów... Amway, Acuna, FM group, Aktio itp. itd. Nie macie wrażenia, że gdy rozmawiacie prywatnie z kimś z takiej firmy to on myśli jedynie jak was zwerbować?
Nie chcę się rozwodzić czy ten system jest dobry czy zły. Ale wczoraj spotkałem się z przyjacielem, który stworzył jedną z firm działających w takim systemie. Pochłonęła nas dyskusja na temat "jak ulepszyć MLM". I chociaż nie jestem fanem tego modelu dystrybucji, postanowiłem przyjąć wyzwanie i stworzyć system MLM oparty na mechanizmach znanych z gier.
Co by było gdyby MLM był grą? Pracownik zdobywałby punkty za pracę wykonaną każdego dnia, za zadania, za sprzedaż, umówione spotkania. Jakby pracował gdyby widział na bieżąco swój postęp i mógł porównywać go z innymi graczami w rankingu? Do jakich poświęceń byłby gotowy żeby zdobyć jakąś odznakę?
Co o tym myślicie?
wtorek, 29 stycznia 2013
Niech mnie poprawi ktoś mądrzejszy ode mnie, jeśli nie mam racji.
Każdy zleceniodawca chce żeby jego strona/aplikacja/what-ever w dniu premiery wyglądała idealnie. I dlatego co drugi dzień trzeba zmieniać kilka rzeczy, a czasem i więcej. Zastanawiam się na ile jest to zgodne z dzisiejszymi realiami rynkowymi.
Dzisiaj nie wrzuca się do sieci idealnego/gotowego rozwiązania. Wrzuca się podstawowe rozwiązanie, aby później użytkownicy nadali jemu kierunek. Bo tylko oni są w stanie to zrobić prawidłowo. W końcu są klientami a klient ma zawsze racje ;)
Ciągłe poprawianie i wkurzanie developerów wydaje mi się prowadzić wręcz w innym kierunku niż zamierzony. Ale mogę nie mieć racji. Może ktoś mądrzejszy się wypowie w komentarzach?
poniedziałek, 28 stycznia 2013
Umiem czytać w myślach?
Nie jest łatwe zarządzanie zasobami firmy, zwłaszcza gdy są one niewielkie. Pojawił się fajny klient na horyzoncie. Fajnie mieć go w portfolio. Jednak gdy klient mówi "potrzebujemy całościowej obsługi IT", pojawia się pytanie "Czy ja jestem jasnowidzem?".
czwartek, 17 stycznia 2013
Open Reaktor - czyli mind traktor
Przez pierwsze trzy miesiące działalności i tworzenia naszego biznesu uciekałem w myślach od stwierdzenia "startup". Byłem/Jestem nadal przekonany, że robię biznes a nie "bawię się w startup". Dlatego nie chodziłem na żadne startup weekendy itp. Nie zgłaszałem się do akceleratorów. Nie identyfikowałem się z tą grupą ludzi z wielkimi pomysłami i głową w chmurach.
I dużo się w ten sposób nauczyłem... bo popełniłem masę błędów... i muszę przyznać, że jakbym pojawił się kilka razy na Open Traktorze/StartupWeekendach/itp to mógł kilku z nich uniknąć... może nawet większości.
Dzięki za wczorajszy wieczór i do zobaczenia następnym razem. Po wczorajszym stwierdziłem, że można się uzależnić o tych wizjonerów jedzących pizzę :P
I dużo się w ten sposób nauczyłem... bo popełniłem masę błędów... i muszę przyznać, że jakbym pojawił się kilka razy na Open Traktorze/StartupWeekendach/itp to mógł kilku z nich uniknąć... może nawet większości.
Dzięki za wczorajszy wieczór i do zobaczenia następnym razem. Po wczorajszym stwierdziłem, że można się uzależnić o tych wizjonerów jedzących pizzę :P
piątek, 11 stycznia 2013
Pieniądze za darmo, czyli dotacje
Jestem za wolnym rynkiem, a tu nagle ktoś z góry decyduje jakie biznesy dostaną pieniądze a jakie nie. Przecież te dotacje to jest jakiś idiotyczny wymysł. Nie znam startupu, który dostał kasę z 8.1 i osiągnął sukces. Może za mało znam rynek. Ale wiem, że pieniądze za darmo rozleniwiają.
Jestem zadziwiony ilu ludzi przejada te pieniądze... i bądź to przedsiębiorczym człowiekiem...
Jestem zadziwiony ilu ludzi przejada te pieniądze... i bądź to przedsiębiorczym człowiekiem...
czwartek, 3 stycznia 2013
That's weird
I've just looked into my blogger stats,
and I found out that I have more readers from States than from Poland. I would like to
welcome You on my blog and I promise to publish something in English from time
to time.
You can’t even imagine how
different it is to have a startup in Poland than in USA.
Zasoby
Nie chce się wypowiadać jako ekspert od start-upów, ale po prostu piszę to czego się uczę na bieżąco.
Nie jest nowością, że start-upy zawsze borykają się z ograniczoną kasą - albo jej brakiem. To nie jest nic nowego ;) Ale moja odkrywcza myśl na dzisiaj brzmi:
"Wtedy, gdy kończą się pieniądze, widać jakie na prawdę są zasoby spółki"
Bierzcie i cytujcie z tego wszyscy ;)
Nie jest nowością, że start-upy zawsze borykają się z ograniczoną kasą - albo jej brakiem. To nie jest nic nowego ;) Ale moja odkrywcza myśl na dzisiaj brzmi:
"Wtedy, gdy kończą się pieniądze, widać jakie na prawdę są zasoby spółki"
Bierzcie i cytujcie z tego wszyscy ;)
Subskrybuj:
Posty (Atom)